niedziela, 26 grudnia 2010

weekend w Pieninach

Pieniny (514.12) – pasmo górskie w południowej Polsce i północnej Słowacji, stanowiące najwyższą część długiego, porozdzielanego pasa skałek wapiennych (Pieniński Pas Skałkowy) (.....)Pieniny, zwłaszcza ich środkowa część, są jednym z najatrakcyjniejszych regionów turystycznych w Polsce. Pod względem liczby turystów zajmują w Polsce drugie po Tatrach miejsce. Władysław Anczyc w 1864 stwierdził: "Kto nie był w Tatrach i Pieninach, ten nie był nigdzie i nic nie widział". 

                                                                                             www.wikipedia.org 


Celem jednych z moich jesiennych wypadów „za miasto” były właśnie Pieniny. Pomimo tego, że chadzałam po nich będąc dzieckiem, z przyjemnością odkrywałam je na nowo. Wyprawę rozpoczęłam zielonym szlakiem z Krościenka przez Przełęcz Sosnów i niebieskim na Sokolicę.   



Na szlaku kapliczka Św. Kingi - napis nad drzwiami: "Na chwałę Bożą, Na pomyślność ludu, Opamiętanie wrogów".  
Szlak wiódł  spacerową drogą wzdłuż koryta Dunajca 
Po około godzinnym marszu pod górę, zza drzew wyłoniły się szlako-wskazy i tablice informacyjne na Przełęczy Sosny (655 m n.p.m.), skąd dalej ruszyliśmy niebieskim szlakiem na Sokolicę. Przełęcz Sosny leżąca w Pieninach Właściwych oddziela Sokolicę ( 747 m n.p.m.)od Czertezika (772 m n.p.m. )
Sokolica i jej symbol - reliktowa sosna utrwalony chyba przez każdego turystę, który tutaj wszedł. Sosna ma ok. 500 lat. Nazwa szczytu pochodzi od tego, że gniazdowały w niej sokoły. W 1880 roku pisano w prasie: "Tylko osoby silne, umiejące dobrze chodzić po górach wdzierają się na Sokolicę".  
Szczyt jest idealnym punktem widokowym na Pieniny Środkowe, Małe Pieniny, Magurę Spiską, Tatry Bielskie i Tatry Wysokie i nurt Dunajca. Południowe, skalne ściany opadają prawie pionowo uskokami w ponad 300 metrową przepaść przełomu Dunajca.

Z Sokolicy zeszliśmy do Przełęczy Sosny, aby dalej odbyć ok. 2 godzinny spacer do ruin Zamku.  Spacer wiódł przez Czertezik (772 m n.p.m). Następnie z ruin zamku przeszliśmy na Trzy Korony...a oto parę widokówek z trasy...
Gościu usiądź i odpocznij sobie

















1 komentarz:

  1. Piękne zdjęcia, nie mogę się doczekać kiedy wreszcie tam pojadę może tego roku się uda :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy