niedziela, 31 października 2010

Jesienią malowane

Jesiennie

Opadają liście
Czas snuje się mgliście
Świetliście
Anieliście
Liście
Liście
   Liście...

(Jantar)

A to moja ilustracja zdjęciowa do wiersza "Jesiennie", wykonana podczas popołudniowego spaceru w parku w moim mieście. 













 

środa, 20 października 2010

Pozytywne wibracje z SDM

Z czym kojarzy mi się muzyka Starego Dobrego Małżeństwa? Otóż z wiekiem dorastania, obozami harcerskimi, ogniskami, gitarą, Bieszczadami, wyciągniętym swetrem i podartymi dżinsami, ucztą dla serca, wspomnieniami  (ehh wspomnienia to jedyny raj, z którego nie możemy być wypędzeni...:)...obecnie z "Łysym" i ogniskami na spływach kajakowych:)

Muzykę Starego Dobrego Małżeństwa poznałam na obozach harcerskich, a zwłaszcza tych w Bieszczadach. Rozbrzmiewała ona wówczas na obozowych ogniskach do „czwartej nad ranem”. Wraz z nią uczyłam się łapać pierwsze chwyty gitarowe – niestety nauczyłam się tylko brzdękać na gitarze  ale na szczęście niezrozumiałe wówczas teksty stały się z czasem zrozumiałe i kojące.

SDM to łagodność i spokój, pozytywne wibracje, poznawanie poezji, czasami wskazówki zawarte w jakimś niepozornym zdaniu............ Szkoda, że tak rzadko odsłuchuję dorobku zespołu...

Czas płynie a muzyka pozostaje niezmiennie ta sama. Miałam okazję przekonać się o tym podczas koncertu w krakowskiej Rotundzie jaki miał miejsce 7 października 2010r. Było to moje drugie spotkanie z Zespołem. To był wyjątkowy, sentymentalny, chwilami melancholijny wieczór z wyjątkową grupą na polskim rynku muzycznym!!!

Do posłuchania: 
Jak oraz Jest już za późno, nie jest za późno
Z nim będziesz szczęśliwsza 
Majka
Mała część SDM
Koncert SDM w Rotundzie 7.10.2010r.

Obserwatorzy