niedziela, 21 listopada 2010

W kawiarence "Jarmusch"

Kawa jak w filmie Jarmuscha to coś więcej niż haust przyjemności czy uporczywy nałóg. To często rytuał, osobliwe zawieszenie czasu...
Kto nie lubi jej aromatu i przeplatających się z nim rozmów...o życiu, o niczym.? 

KAwa- jej aromat przeplata sie z rozmowami




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy